W pracy dzwoni prywatny telefon sekretarki-blondynki:
– Skarbie, Twoja mama chciała zerwać trochę owoców ale spadła z drzewa i zginęła – mówi przerażony mąż
Na to blondynka ze spokojem:
– Zginęła? To szukaj jej, może jest pod drzewem…
Archiwum kategorii: Kawały o blondynkach
Wyniki
W mieszkaniu blondynki dzwoni telefon:
– Witam, mam dla pani wyniki testu IQ…
Blondynka zrozpaczona odkłada słuchawkę i ze łzami mówi do siebie:
– Myślałam, że dostanę piątkę z tego testu…
Siostra
w mieszkaniu dzwoni telefon, odbiera mała dziewczynka-blondynka:
– Witaj kochanie, tu ciocia Gosia co słychać?
– Wszystko w porządku, mam siostrzyczkę..
– Jak to, przecież tatuś jest za granicą.
– Ale często rozmawia z mama przez Internet i telefon.
Kurier
Do domu Kowalskiego przychodzi młodzieniec, zastaje tam tylko jego córkę-blondynkę.Pyta grzecznie:
– Twój ojciec jest w domu?
– Nie ma go
– Mam dla Ciebie propozycję, dam Ci ten nowy telefon jak mi zrobisz loda. Co Ty na to?
Dziewczyna się zastanawia ale w końcu się zgadza. Wieczorem wraca ojciec z pracy i pyta córki:
– Był to kurier i przywiózł telefon?
Linia
Wieczorem ucinają sobie krótką rozmowę przez telefon dwie przyjaciółki-blondynki:
– Ty, Zosiu czemu tyle jesz, skoro ciągle powtarzasz że dbasz o linię?
– Nie słyszałaś, że linia powinna być gruba i wyrazista!
Spotkanie
Młody chłopak dzwoni do koleżanki-blondynki poznanej na portalu internetowym, podczas rozmowy telefonicznej proponuje jej żeby się z nim spotkała w realu.
Na to blondynka:
– U mnie w mieście nie ma Reala, to może w Biedronce?
Telewizor
Wieczorem w domu blondynki dzwoni telefon:
-Dobry wieczór, czy potrzebuje pani telewizor?
-Nie
-To już po niego przychodzimy!
Wysoka temperatura
Żona-blondynka bierze telefon i zdenerwowana wybiera numer:
– Halo, pogotowie? Nie wiem co robić… Właśnie zmierzyłam mężowi temperaturę i termometr pokazał 73 stopnie Celsjusza!
– Miła pani! Pewnie pani pomyliła kolejność cyfr, w przeciwnym razie proszę zadzwonić po straż pożarna!
Lazurowe wybrzeże
Blondynka odbiera telefon. Słyszy w słuchawce męski glos:
– Kochanie, przemyślałem wszystko jeszcze raz. Kupie ci tego Rolls-Royce a w prezencie ślubnym, przeniesiemy się do willi na Lazurowym Wybrzeżu i twoja mama będzie mogła zamieszkać z nami.
Czy teraz zgodzisz się zostać moją żoną?
– Oczywiście! A kto mówi?